sobota, 3 listopada 2018

O Islamie i jego prawach a także ich spojrzeniu na nas


Islam dziś podzielił nasz świat, na dwa skrajne obozy. Powiem szczerze, oba są kołtuńskie w swoich przekonaniach i braku wiedzy. Jedni witają naszych nowych towarzyszy z kanapkami , drudzy by ich powybijali, a jaka jest prawda... Jak to bywa z prawdą , jest ona po środku.
Wiele lat spędziłam na Bliskim Wschodzie i dalej nie mogę pojąć jak to się dzieje, że wielu ludzi  jeździ w tamte kraje turystycznie, i dalej daje  się nabierać na takie absurdalne opowieści ludzi z tamtych krajów, czy naprawdę przed wyjazdem do Egiptu, Tunezji, Maroka nikt nie czyta nic o kulturze krajów, do których jedzie. Przedstawię  kilka absurdów obecnego świata i rzeczywistego traktowania nas ze strony ludzi z tamtej części świata i naszego wręcz ''zmyślonego '' wyobrażenia o nich. Bo inaczej tego nazwać nie idzie.
Mentalność
Przede wszystkim nie należy traktować mentalności tych ludzi za taką samą jak nasza. Oni nie myślą tak samo jak my, przez tysiące lat dorastali w innej kulturze i nie są to Azjaci, którym odmienność nie przeszkadza. Po za tym czasy się zmieniły, ci światli rozwijający medycynę i naukę Arabowie, odeszli. Dziś to świat, patrzący przez pryzmat religii i to bardzo źle interpretowanej religii. Jest to też świat podziałów cywilizacyjnych i mentalnych. Pomyślcie, dlaczego ludzie z takich krajów Emiraty, Arabia Saudyjska , Oman nie przyjeżdżają tutaj jako  emigranci. Mamy za to Tunezyjczyków, Marokańczyków, Egipcjan, Libijczyków itd... Tamci nie potrzebują tu przyjeżdżać, aby zarabiać. Dlaczego, tamci nie chcą tych ludzi? Jako muzułmanie zgodnie z Koranem mają obowiązek im pomóc, zresztą jak  każdemu, który ucieka przed wojną lub śmiercią, owszem to nie znaczy, że sami nie mogą jej zadać. Za kilka ustępów można przeczytać o niewiernych. Nie chcą  bo doskonale wiedzą jakiego ''mola'' wzięliby sobie na głowę. Kiedy rozmawiam ze swoimi znajomymi z Turcji, jedyne co słyszę o naszych nowo przybyłych towarzyszach to iż:
Turcy mają ich serdecznie dosyć , bo cokolwiek by dla nich nie zrobili i tak będzie to niewystarczające, a sami Turcy uważani są przez nich jako coś gorszego gdyż ich kobiety się śmieją na ulicy, bądź nie chodzą zasłonięte . Jak określił to jeden z moich znajomych to typ gościa śmierdzącego po kilku dniach jak ''stara ryba''. Zaczyna ci rządzić w twoim własnym domu, jak masz żyć, jak układać rzeczy w szafie, co robić. Często można usłyszeć również spostrzeżenie.'' Co to za mężczyźni? To mają być mężczyźni. Zostawiają starych ludzi , swoje żony i dzieci, przyjeżdżają tutaj i jedyne co robią, to udają kawalerów, aby się ponownie ożenić i uzyskać obywatelstwo. Nikt z nich nie walczy o swój kraj, choćby prymitywną bronią zrobioną z butelki .  Im jest tak dobrze''. Czy zastanawialiście się  czemu prezydent Erdogan, wprowadził natychmiastową egzekucję, dla osoby podejrzanej o współpracę z tym najcudowniejszym obecnie państwem religijnym?... Widać miał powód. Choć jeszcze gdzieś są politycy, którzy robią a nie mówią. Jeśli europejscy politycy myśleli, że ci ludzie będą na nich pracować tak ciężko jak Hindusi, Azjaci czy Turcy... To byli w ogromnym błędzie. Nie ta strona świata.
 Arabowie z krajów takich jak Emiraty, Oman, nie chcą ich zatrudniać gdyż jak sami mówią w większości ludzie z tych krajów arabskich nie chcą pracować. Wierzą w mit, że ogromne socjale tzw. Starej Unii, dadzą im wystarczająco, aby przeżyć. Pod tym względem Polska , Czechy nie muszą się martwić, choć nam się to wpiera.  Nie są dla nas zagrożeniem.Zresztą zauważcie,  że ci ludzie tutaj nie przyjeżdżają  i nie przyjadą. Nie mają po co. Dalej nie dajemy 100 euro na dzień i wypasionego mieszkania socjalnego, kiedyś byłam w takim mieszkaniu we Francji. Wszyscy chcielibyśmy  mieć takie meble i taką wieżę do słuchania muzyki z zasiłku i takie słodkie 48metrów kwadratowych. Arabowie z Tunezji, Maroka, Egiptu, twierdzą, ze oni sami nie potrzebują dóbr, mogą mieszkać wszędzie nawet na ulicy, byle nie u siebie, ale do Emiratów nigdy nie pojadą: ''tam jest taki wyzysk. Tam trzeba tak ciężko pracować''. To jest też powód dlaczego od tysięcy lat w tych krajach nie zmienia się nic, dalej zobaczymy osiołka i lepiankę z gliny jak za czasów faraonów, bynajmniej nie będzie to zabytek. Im jest to nie potrzebne. Są prawdziwymi wyznawcami starej muzułmańskiej filozofii '' Będzie co ma być, jak Allah da to będzie, jak nie da to nie będzie''- właśnie Allah ma dać, ale niczym w naszych dowcipach Jasiu nie kupi losu, żeby pokazać Allahowi, że chce to mieć . Jednocześnie są to ludzie, którzy uważają się za najlepszych a każdą inną kulturę w szczególności naszą za gorszą i muszą jako dobrzy wyznawcy swojej ideologii ''oświecić nas''. W tym względzie są niczym nasi średniowieczni mnisi i inkwizycja. Tu jednak należy pamiętać, że nie wszyscy muzułmanie są tacy. Mamy przecież od wieków Tatarów oni też są w zagrożeniu, jako ci co odeszli od prawdziwej religii w mniemaniu nowo przybyłych. Turcy również są po naszej stronie. Hindusi i kraje z prawdziwej kolebki religii, te bogate, w których wielu z nas pracuje. Tymczasem u nas nawet media wrzucają wszystkich do jednego worka, to nie jest jeden worek. Zapomina się jak wielu z Europy chrześcijan, także z Polski wyjechało do nowego państwa religijnego i tam się szkoli, w coś uwierzyli a czy są  ciemniejszego koloru skóry, zdecydowanie nie i to jest problem bo jeszcze bardziej wmieszają się w tłum.


Małżeństwo
Prawda jest taka, że muzułmanin nie może poślubić nie muzułmanki. Cokolwiek opowiadają ci ludzie kobietą tutaj. Inaczej jest w Turcji, która jest państwem oficjalnie laickim i istnieje tam pełnoprawny ślub cywilny, ale to nie znaczy, że rodzina wyrazi zgodę. W tamtym arabskim świecie istnieją dwa rodzaje ślubów. Pierwszy to ślub z muzułmanką, tak zwany:'' traktat'', często zawierany przez rodziny. W tym ''traktacie'' obydwie strony spisują wszystko co kto w związku będzie robił. Wpisuje się tam np. Liczbę żon, która ma być główną żoną, czy kobieta może pracować, ile mąż ma zarabiać, liczbę dzieci, jak ma wyglądać dom, ale też takie prozaiczne rzeczy jak: kto ma wynosić śmieci, kto kiedy ogląda telewizję, ile ma być prezentów i kiedy. Tylko z tym traktatem kobieta ma prawo ubiegać się przed jakąkolwiek instancją o swoje prawa, jeśli coś zostało zawarte w traktacie i nie dopełnione przez męża. Bez tego nie zrobi nic.
Drugim rodzajem ślubu jest ten proponowany Europejkom. Tak zgadza się wykorzystuje się nie wiedzę.Jest to tzw.'' ślub na godzinę'', forma niczego innego jak legalizacji stosunku seksualnego na chwilę, tak nic innego jak prostytucja. Ten ślub bierze się przed imamem poprzez wypowiedzenie 3x formuły: ''Biorę ciebie...''. Nie daje żadnych praw. Jak wygląda rozwód; to wypowiedzenie 3x'' rozwodzę się z tobą''. Można to zrobić wszędzie nawet w toalecie bądź smsem.
Pamiętać także należy, że zgodnie z prawem islamu prawa dziecka w szczególności płci męskiej od trzeciego roku życia przechodzą na ojca i nikt i nic tego nie zmieni.

Seks turystyka w Tunezji, Egipcie , Maroku i innych krajach wybrzeża Afryki.
Po tureckich plażach, europejska kobieta przejdzie sobie spacerem nad brzegiem morza, nawet w stroju kąpielowym, bez większego problemu. Inaczej rzecz się ma w Egipcie, Tunezji, Maroku i innych krajach wybrzeża Afryki. Choć resorty hotelowe schodzą do morza i mają niby prywatną plażę, to jednak nie jest ona niczym oddzielona od reszty plaży, więc mogą chodzić tam również inni ludzie nie związani z hotelem. Wykorzystano ten fakt świetnie do zamachu. Ci inni to miejscowi, którzy najczęściej ''okupują '', te hotele, które są zajęte przez osoby z krajów Europy Wschodniej. Tam naprawdę po plaży nie przejdzie się ubranym, nawet w normalnym stroju, bez usłyszenia propozycji.Niestety wielu zapracowało na tą opinię a obrywają ci co nie wzięli w tym udziału. Opinia o paniach z tej części świata, jest taka... I proszę się naprawdę teraz nie obrażać, cytuje tylko słowa, osób  stamtąd.''Są tanie , wystarczy 5 euro i nie mają żadnego pojęcia o naszym stosunku do nich, że dla nas to zwykła tania ***, można się  z nimi szybko i łatwo pobawić, nie mają też zbyt wielu wymagań Brytyjka czy Francuzka za tyle by nie zrobiła nic, jeśli w ogóle. Wiesz u nas nie ma takiej edukacji seksualnej, jak u was, większym wymaganiom możemy nie sprostać.  '' Ta wypowiedź nie wzięła się  znikąd, ktoś na to zapracował. I jest to obraz tego co ci mężczyźni myślą o takich kobietach.  No i najgorsze w tym wszystkim, jest to, że tam naprawdę nie ma edukacji seksualnej. Ci mężczyźni się nie zabezpieczają, nie mają pojęcia o chorobach wenerycznych i jak się je przenosi, a dla niektórych to sposób na życie, choć sami siebie  nie nazywają prostytutkami ,a nazywają tak kobiety, które im za to płacą. Czemu? Bo w ich ideologii, kobieta jest stroną bierną mężczyzna z siebie daje a ona bierze po za tym jest pod spodem, więc nawet jeśli jest jego żoną jest zawsze gorsza. choć to nas tak nazywają ale to oni nimi są stojąc tam i biorąc pieniądze.  Rozumiem urlop, chwila odprężenia , rozrywki, jestem w stanie zrozumieć kogoś, kto korzysta z takiej usługi. Ale brak tej edukacji seksualnej proszę sobie wziąć do serca. A najlepiej byłoby gdyby nie dawać im tej sposobności.

Homoseksualizm
Kolejnym mitem w tej kwestii , jest rzekomy brak homoseksualizmu, w krajach muzułmańskich, tylko Żydzi ,chrześcijanie  i Azjaci są tak plugawi. Wszyscy muzułmanie są heteroseksualni. Jest to absolutną nie prawdą. Homoseksualizm nie ma religii, ci ludzie rodzą się tam tak samo, z tą różnicą, że... Oni mają swoje żony, mają dzieci a podczas spotkań z kolegami robią to potajemnie. Ten sekret światła dziennego ujrzeć nie może, bo rodzina go ukamienuje. Co nie znaczy, że prezencie ze skoku w bok, też nie przyniesie prezentu.

Wykorzystywanie Ksiąg i Demokracja Islamska (największy mit tej części świata)
Co prawda już Boccaccio pisał o fałszywym wykorzystywaniu Pisma Świętego, ale dziś to samo można powiedzieć o Koranie. Jest najbardziej wykorzystywaną księgą, fałszywie wykorzystywaną do  manipulacji religijnej. Kilka tygodni temu w Indiach, pięciu bardzo wykształconych teologów islamu, stwierdziło, że nie widzą w Koranie podstaw do istnienia ''cudownego nowego państwa religijnego'', jest to sprzeczne z religią islamu. Powiedzieli prawdę, ale za tą prawdę za kilka dni wylecieli w powietrze wraz z uniwersytetem. To przykład na to jak bardzo manipuluje  się obecnie tą księgą. My robiliśmy to samo w średniowieczu ze swoją. Z czego to wynika? Koran , to księga napisana językiem literackim, dla laików nazwijmy go ''staro-arabskim''. Nie może on być tłumaczony, tak jak kiedyś miało to miejsce z Pismem Świętym. Księga mogła być tylko w języku łacińskim. Arabski podobnie jak hiszpański jest językiem, w którym forma literacka książek jest zupełnie inna od języka używanego w mowie. Efekt, część wyznawców tej religii, nie wie co czyta, albo w ogóle nie czyta, tylko wierzy w to co powiedział ktoś. Takimi ludźmi można bardzo łatwo manipulować i wmówić im wszystko. Innym pytaniem jest czy ludzie z tych rejonów świata pasują do demokracji? Nie... I naprawdę nie nieśmy im tego daru, którego oni nie będą wstanie użyć. Od tysięcy lat, jeszcze jako poganie (choć obecnie twierdzi się, że w tych rejonach pogaństwa to nie było) żyli w zupełnie innym systemie. Systemie ''twardej ręki'' prowadzonej przez pustynnych wojowników. Nie docenią tego i cokolwiek nasz dobry Wielki Brat za Atlantyku twierdzi, bo ma w tym interes, by sprzedawać produkt, którego produkuje najwięcej... Tam demokracja nie pasuje i się nie sprawdzi. Wynika choćby z klimatu na pustyni przeżywali siłą rzeczy tylko ludzie bardzo twardzi zarówno fizycznie jak i psychicznie, aby przetrwać musieli dokonywać różnych rzeczy ale na pewno nie prowadzić demagogię i dysputy czy coś zrobić tak a tak i robić to latami, to oznaczałoby wyginięcie.To tysiące lat tego nie da się wymazać. Czy muzułmanów należy się bać? Tak naprawdę nikt z nas nie wie co siedzi w głowie drugiego człowieka, gdybyśmy mieli to rozważać należałoby się bać samego siebie. Nie bez powodu A. Einstein, powiedział o ludziach '' Najgorsze bestie świata''. Na pewno dzisiejsza sytuacja mentalna i polityczna, części tego regionu jest bardzo nie dobra. Czy należy się bać ludzi? Nie , raczej obchodzić się jak z każdym nowo poznanym człowiekiem. Uprzejmie ale mieć z tyłu głowy to przysłowiowe ''światełko''. Nie wpuszczamy do domu pierwszej osoby, spotkanej na chodniku, która powie nam: ''Dzień dobry''. Dziwi mnie, że nasze rządy obudziły się dopiero teraz odnośnie weryfikacji tych ludzi, nagle odkryto, że potrzebne są takie ośrodki. Trochę chyba za późno... Obłuda, tak i to z obydwu stron.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz